Archiwum 17 grudnia 2018


gru 17 2018 Toruń: protest przeciwko wycince drzew w...
Komentarze (0)

Działacze ekologiczni protestowali w Toruniu przeciwko wycince drzew w Puszczy Białowieskiej. Akcję zorganizowało stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Aktywiści m.in. zablokowali na godzinę wejście do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.

Protest w Toruniu pod hasłem "Stop wycince" (Facebook.com, Fot: Pracownia na rzecz Wszystkich Istot)

Działacze ekologiczni protestowali w Toruniu przeciwko wycince drzew w Puszczy Białowieskiej. Akcję zorganizowało stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. Aktywiści m.in. zablokowali na godzinę wejście do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.

Akcja odbywała się pod hasłem "STOP wycince! Solidarni z Puszczą Białowieską - Toruń w obronie Puszczy". Organizatorzy protestu najpierw blokowali wejście do RDLP, a później zorganizowali manifestację pod pomnikiem Mikołaja Kopernika, w której uczestniczyło kilkadziesiąt osób.

Zobacz też: Konferencja leśników w Toruniu

https://video.wp.pl/i,konferencja-lesnikow-w-toruniu,mid,2002342,cid,4051,klip.html?ticaid=11c8ee

- Celowo wybraliśmy organizację, do której utrudnialiśmy wejście przez godzinę. Jest ich w Polsce siedemnaście, ale jeżeli nic się nie zmieni z wycinką drzew w Puszczy Białowieskiej, a Ministerstwo Środowiska nie zmieni swojej polityki, to nasza akcja przed RDLP - pierwsza w Polsce - nie będzie ostatnią. Pojawią się one także w innych miastach. Był to z naszej strony wyraz obywatelskiego nieposłuszeństwa - poinformował organizator przedsięwzięcia z ramienia stowarzyszenia Radosław Sawicki

Do manifestujących wyszedł szef toruńskiej RDLP Janusz Kaczmarek.

Działacze społeczni chcą m.in. natychmiastowego wstrzymania wycinki, wycofania ciężkiego sprzętu z puszczańskich nadleśnictw, jak również w przyszłości powiększenia Białowieskiego Parku Narodowego na teren całej polskiej części Puszczy Białowieskiej. W trakcie pikiety na toruńskiej starówce prowadzono akcję informacyjną, wznoszono hasła związane z zaprzestaniem wycinki drzew, jak również nawiązujące do innych postulatów, które mają manifestujący.

- Opowiadałem o sprzęcie ciężkim, który widziałem w puszczy dwa tygodnie temu. Odbywają się tam straszliwe wycinki. Dziennie wycinane są powierzchnie lasu, jakie ekipa pilarzy wycina w ciągu miesiąca - ocenił Sawicki.

KE wzywa Polskę do wstrzymania cięć w Puszczy

W połowie kwietnia Komisja Europejska poinformowała, że w związku z decyzją o zwiększonej wycince w Puszczy Białowieskiej, przeszła do drugiego etapu - prowadzonej od ubiegłego roku - procedury przeciwko Polsce. KE wezwała Polskę do wstrzymania zaplanowanych cięć w Puszczy Białowieskiej. Komisja wszczęła postępowanie przeciwko Polsce w czerwcu ubiegłego roku. Od tego czasu trwała wymiana korespondencji między resortem a Komisją Europejską.

Minister środowiska Jan Szyszko mówił niedawno dziennikarzom, że nie obawia się sporu w Trybunale ws. Puszczy Białowieskiej. - Myślę, że to będzie naprawdę niezwykle potrzebne, żebyśmy spór zakończyli w Trybunale dlatego, że dane, które mamy, o ile nie przekonają Komisji (Europejskiej - PAP), to myślę, że najwyższy czas, żeby rzeczywiście zakończyły się w Trybunale - mówił wtedy minister.

gru 17 2018 Lwów ma poważny problem. W mieście zalegają...
Komentarze (0)

Tysiące ton śmieci, które zalegają ulice Lwowa, mogą doprowadzić do fali zachorowań na infekcje żołądkowe - ostrzegł szef wydziału opieki zdrowotnej lwowskiej rady miejskiej Wołodymyr Zub.

Liczący ponad 720 tys. mieszkańców Lwów zmaga się z problemem śmieci od połowy 2016 r., kiedy zamknięto jego główne wysypisko. Obecnie z miasta trzeba wywieźć ok. 8,5 tys. ton odpadów. Mer Andrij Sadowy mówi o śmieciowej blokadzie Lwowa, o którą oskarża władze w Kijowie.

- Muszę oświadczyć, że w mieście istnieje niezwykle wysokie ryzyko fali zachorowań na infekcje jelitowe. Jeśli nie zapewnimy regularnego i stałego wywozu śmieci, możemy mieć do czynienia z bardzo nieprzyjemnymi następstwami związanymi ze zdrowiem mieszkańców Lwowa - mówił Zub, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

 

Sytuacja sanitarna wokół lwowskich śmieci pogarsza się wraz ze wzrostem temperatury powietrza. Lokalne media piszą, że w kilku dzielnicach zdesperowani mieszkańcy zablokowali ulice, domagając się rozwiązania tego problemu. W centrum Lwowa jest on raczej niewidoczny; gorsza sytuacja panuje na obrzeżach miasta, gdzie tworzą się hałdy z workami z odpadami.

W poniedziałek Sadowy napisał na Facebooku, że apele o pomoc, które kierowane są w tej sprawie do rządu i prezydenta, są ignorowane. Przypomniał, że lwowski ratusz niejednokrotnie zwracał się do Kijowa o ogłoszenie miasta strefą nadzwyczajnej sytuacji ekologicznej.

Sadowy oświadczył także, że w sobotę policja zatrzymała i starała się zawrócić do Lwowa ciężarówki ze śmieciami, które miały wszelkie dokumenty niezbędne do ich wywozu. - Sądzę, że doskonale wyjaśnia to milczenie władz centralnych w odpowiedzi na prośby Lwowa o pomoc - podkreślił mer Lwowa.

Sadowy, który jest przywódcą parlamentarnej partii Samopomoc, zwrócił się także w poniedziałek do premiera Wołodymyra Hrojsmana. "Proszę przestać słuchać doradców politycznych, którzy mówią panu o jakichś rankingach Sadowego. W tej sytuacji nie wygra nikt! Bawicie się życiem i zdrowiem prawdziwych ludzi, a nie wykresami w rankingach. Kierowany przez was system ma dostatecznie dużo instrumentów walki ze mną, które już aktywnie wykorzystujecie. Nie ruszajcie ludzi!" - napisał w blogu w gazecie internetowej "Ukrainska Prawda".

Również w poniedziałek w związku z sytuacją we Lwowie szef frakcji parlamentarnej Samopomocy Ołeh Bereziuk ogłosił protest głodowy, który zamierza prowadzić do czasu rozwiązania problemu przed siedzibą administracji prezydenta Petra Poroszenki.

Do połowy 2016 r. śmieci ze Lwowa wywożono na wysypisko podmiejskie w Grzybowicach, które zostało wówczas zamknięte po pożarze i osunięciu się hałdy odpadów, w wyniku czego zginęły trzy osoby. Od tego czasu miasto nie znalazło miejsca na nowe wysypisko i zakład przerabiania śmieci.

gru 17 2018 Uprzątną wyspę śmieci na Pacyfiku
Komentarze (0)

Fundacja Ocean Cleanup opracowała metodę wyławiania plastiku z oceanów. Plama śmieci zniknie dzięki projektowi 24-letniego Holendra.

Wielka plama śmieci może się zmniejszyć o 90% do 2040 roku. (iStock.com)

 

Plama śmieci zniknie dzięki Ocean Cleanup

Już kilka lat temu 16-letni wówczas Boyan Slat rozpoczął pracę nad stworzeniem ekologicznego, taniego i przede wszystkim skutecznego systemu, którego zadaniem będzie usunięcie plamy śmieci dryfującej na Pacyfiku. W 2013 roku młody Holender założył fundację Ocean Cleanup, która rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na rzecz oczyszczania wód morskich. Do dziś udało im się zgromadzić 35 mln dolarów. Dzięki tym środkom 8 września rozpoczęło się wielkie sprzątanie oceanu.

 

Jak zniknie wielka plama śmieci

Wielka plama śmieci zniknie dzięki mierzącej ponad pół kilometraboiukładającej się w kształt litery „u”. Będzie ona zbierała rozrzucony na wodzie plastik, który zostanie następnie przetransportowany na ląd łodziami i poddany recyklingowi. Konstrukcja skupiająca plastik zasilana jest panelami słonecznymi. Na jej końcach zamontowano również anteny satelitarne, dzięki którym można ją śledzić z kosmosu. Osoby zaangażowane w projekt twierdzą, że w 5 lat zredukują o połowę powierzchnię wielkiej plamy śmieci. Mają przed sobą sporo pracy, ponieważ szacuje się, że zajmuje ona około 1,5 mln kilometrów kwadratowych (jest 5 razy większa od Polski). Obecnie przeprowadzanesą testy nowego projektu, który docelowo ma składać się z 60 ramion.

Plama śnieci zniknie tylko dzięki zmianom w prawie

Uprzątnięcie plamy śmieci to jeden z istotniejszych elementów na drodze do oczyszczenia oceanów. Ważne jest jednak zapobieganie dostawaniu się nowych odpadów do wody. W tym celu koniecznie muszą powstać nowe regulacje prawne i sposoby na zapobieganie powstawaniu zanieczyszczenia. Jak twierdzi wielu naukowców uprzątnięcie plamy odpadów to jedynie kropla w morzu potrzeb. Ponieważ wciąż nie wiadomo jak poradzić sobie z rozdrobnionym już plastikiem, który każdego dnia trafia na nasze stoły wraz z rybami a nawet solą morską.

 

gru 17 2018 Rosja chce chronić Arktykę. Wybuduje 12...
Komentarze (0)

Rosja zbuduje 12 statków, które pomogą ochronić środowisko naturalne w Arktyce.

Rosja chce chronić Arktykę

Według informacji podanych przez Sputnik, Ministerstwo ds. zasobów naturalnych i ekologii Federacji Rosyjskiej planuje wybudować 12 statków w celu ochrony środowiska naturalnego w Arktyce. Plany zostały wpisane już do państwowego programu „Rozwoju społeczno-gospodarczego arktycznej strefy Rosji na lata 2018-2025”. Zakłada się, że zostaną zrealizowane przed 2021 i powstanie specjalna Flota Północna, której głównym zadaniem będzie ochrona środowiska naturalnego na tamtym obszarze.

 

Ekologiczna działalność Rosji w Arktyce

 

Należy podkreślić, że do zadań ministerstwa ds. zasobów naturalnych i ekologii Federacji Rosyjskiej należy nie tylko zapewnienie ogólnego monitoringu Arktyki. Równie istotny jest stały nadzór ekologiczny nad rozwojem Północnego Szlaku Morskiego i zagospodarowaniem złóż kopalin użytecznych. W kwestii utworzenia nowej floty do ochrony środowiska naturalnego wypowiedział się również dyrektor autonomicznej organizacji niekomercyjnej Naukowo-Informacyjnego Centrum „Inicjatywa polarna” – Nikita Kruprikow. Jego zdaniem dzięki obecności statków w tym rejonie będzie można rozszerzyć strefę badań naukowych i zaangażować do pracy w Arktyce nowych, młodych uczonych. Dwanaście statków oznacza w praktyce dwanaście baz i stacji naukowych. Dzięki nim Rosja będzie mogła powrócić do paradygmatu, gdy na Północy stale działały grupy i stacje badawcze.

Flota 12 statków to nie wszystko

Wiadomo, że Rosja nie zamierza też zapomnieć o polarnym lotnictwie. Planuje wysyłać w oddalone rejony grupy naukowców. Dzięki temu uda się otworzyć infrastrukturę naukową w Arktyce, która dodatkowo pozwoli na realizację projektów przemysłowych. Nikita Kruprikow podkreślił, że to właśnie Rosja posiada największe doświadczenie w lotnictwie polarnym, w budowie i organizacji floty lodołamaczy oraz statków badawczych w Arktyce, a swoją wiedzę zamierza wykorzystać w najbliższej przyszłości.